Jeannette Kalyta - Położna.3550 cudów narodzin

by - czwartek, grudnia 17, 2015

Uważam, że gdybym nie była nauczycielem, byłabym położną.
Fascynuje mnie cud narodzin, cała tajemnicza fizjologia z tym związana. To musi być piękne przyjmować na świat nowych ludzi.
O Jeannette słyszałam wiele, najpierw w telewizji, ale tam przedstawiana była bardziej jako położna gwiazd, a potem przeczytałam z nią wciągający wywiad w Twoim Stylu. Okazało się, że jest dostępna dla wszystkich, że to ona rozpoczeła rewolucję w polskich szpitalach położniczych. Choć nie wszędzie jest idealnie, w porównaniu z rzeczywistością sprzed 20 lat, mamy dzień do nocy.





Książka składa się z krótkich rozdziałów. Każdy to osobna historia, historia porodu bądź ważnego wydarzenia z życia Jeannette. Ja przeczytałam całość w jeden dzień!
Czemu Jeannette tak wpłynęła na polskie położnictwo?
- ona przyjmuje porody, nie odbiera
- przyjmuje porody w domu i wodzie
-jako pierwsza położyła dziecko na brzuchu matki zaraz po narodzinach (wcześniej było to nie do pomyślenia)
- pozwala wybrać rodzącej odpowiednią dla niej pozycję
..... długo by wymieniać
Jedno jest pewne, nawet po samej lekturze wiem, że to osoba anioł - ciepła, spokojna, pomocna. Ideał.

Popłakałam się w czasie czytania przynajmniej dwa razy. 
To powinna być najlepsza recenzja!



 

Podobne wpisy

0 komentarze