Grażyna Jeromin - Gałuszka - "Gdybyś mnie kochała..."

by - niedziela, kwietnia 24, 2016


Maksym Bromski, dziś menedżer w koncernie samochodowym, w dzieciństwie wszystkie wakacje spędzał u dziadków na wsi. Właśnie tam piętnaście lat temu, dzień po własnym weselu, zaginął jego jedyny kuzyn, Andrzej. Maksym nieustannie wraca w to miejsce. I fizycznie, i we wspomnieniach. Po dwóch stronach tej samej rzeki wciąż żyją najważniejsi dla niego ludzie i tylko oni już mu pozostali: babka, dziewczyna z sąsiedztwa, z którą kiedyś spędzał każdą wakacyjną chwilę, oraz największa miłość jego życia. Dramatyczne wypadki z przeszłości mają swój finał współcześnie, o czym Bromski, budząc się pewnej nocy w hotelowym pokoju obok ciała nieznanej kobiety, jeszcze nie wie. Nie pojmując zdarzeń, nie panując nad rzeczywistością, która rzuciła go w sam środek makabrycznej zbrodni, ucieka w przeszłość, kiedy to u boku najbliższych, w równie dramatycznych, dotąd niewyjaśnionych okolicznościach, skończyło się jego dzieciństwo.

źródło opisu: http://www.proszynski.pl/
            To moje pierwsze spotkanie z twórczością Grażyny Jeromin-Gałuszki. Książka pochodzi z biblioteki,  w oczy rzucił mi się tytuł. Spodziewałam się po nim łzawego romansu, opowiedzianego ustami mężczyzny. Jak jest w rzeczywistości? Przekonajcie się sami!
           
            Powieść można podzielić na dwie części, które w czasie czytania się ze sobą przeplatają i tworzą całość. Pierwsza część to teraźniejszość, czasy współczesne. Tutaj zaczynamy książkę i dowiadujemy się, że nasz bohater obudził się w hotelowym pokoju z trupem kobiety obok siebie. Jak łatwo można się domyśleć, to on jest jedynym podejrzanym. Ta część, nazwijmy to „kryminalna” prowadzi nas od tego właśnie wydarzenia, aż do wyjaśnienia tej zagadki, które znajdziemy oczywiście dopiero na końcu książki.
            Druga część powieści to cudowna obyczajówka, w roli głównej z trzema siostrami i ich najbliższym otoczeniem. Tutaj też uczestniczy nas bohater od trupa w pokoju. Od dzieciaka zakochany jest w 8 lat starszej Kamili, jednej z sióstr. Ta obyczajowa część książki dzieje się w niewielkiej wsi, wsi jaką teraz ciężko spotkać. Obraz tej okolicy jest mi dosyć bliski, od urodzenia bowiem mieszkam na wsi. Ale wieś z mojego dzieciństwa i teraz jest zupełnie inna. Grażyna Jeromin – Gałuszka opisuje sielską, cudowną wieś, gdzie nikt się nie śpieszy, życie mija w zgodzie z rytmem natury. To właśnie tam Maksym, bohater książki spędza każde wakacje, wraz ze swoim kuzynem Andrzejem, Kamilą i Dzidzią.

            Życie na wsi upływa w spokojny sposób, dopóki Kamila nie wchodzi w zatarg z miejscowym gangsterem Jamrozem. Jamroz chce odkupić od niej ziemię, Kamila jednak nie zgadza się na jego warunki i od tego momentu zaczynają się problemy. We wsi dochodzi do zaginiecia jednodniowego męża Kamili, Andrzeja. Kto stoi za tym zaginięciem i jakie inne wydarzenia się z tym łączą? O tym musicie przekonać się sami.

            „Gdybyś mnie kochała” to wspaniała, wciągająca opowieść o miłości mężczyzny, który, wie, że nigdy nie będzie w sercu wymarzonej kobiety na pierwszym miejscu.

            Zakochałam się w stylu pisania. Jeromin-Gałuszki. Czytając nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że słowa same wypływają spod jej pióra. Ja, która nie lubi długich opisów, tutaj pochłaniam je jak gąbka. Czemu? Bo autorka nadała swoim bohaterom tak różne charaktery i osobowości, w taki sposób opisuje rzeczywistość, że nie sposób się oderwać.

            Bardzo żałuję, że wcześniej nie miałam styczności z autorką, ale na pewno to nadrobię, bo książkę „Gdybyś mnie kochała” będę wspominać jeszcze długo i polecać każdemu!

Mój ulubiony cytat z książki?

„Nie rezygnuj z czegoś w co wierzysz. Ludzie żyją na różne sposoby, ten nasz nie będzie wcale najdziwniejszy”

Wydawnictwo: Prószyński i s-ka
Rodzaj: powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym
 


Podobne wpisy

0 komentarze