Matthias Nawrat - "Wszystkie śmierci dziadka Jurka"

by - piątek, sierpnia 05, 2016

Nigdy nie byłam dobra z historii.  Jednak gdy historia jest opowiedziana tak jak w tej książce, to aż miło ją poznawać.



Opis wydawnictwa:

Zabawna, wzruszająca i niezwykła. „Wszystkie śmierci dziadka Jurka” to historia rodzinna na tle historii Polski. Jej kanwą uczynił Nawrat opowieści swojego dziadka Jurka – zasłyszane bezpośrednio przez narratora (wnuczka) lub członków rodziny. Ponieważ bohater urodził się przed wojną w Warszawie, a po wojnie trafił na tzw. Ziemie Odzyskane, do Opola, ich tłem jest w gruncie rzeczy historia Polski od czasów okupacji po ostatnie lata PRL-u.


Czytając tą książkę w myślach towarzyszyła mi moja babcia, która uwielbiała opowiadać mi historie z czasów wojny. Ja już od małego mogłam słuchać tych opowieści bez końca i zupełnie mi nie przeszkadzało, że niektóre słyszałam po raz dziesiąty. Dziś brakuje mi nie tylko babci, ale również tych wspomnień, których tak bardzo żałuję, że nie spisałam, gdy były jeszcze świeżo w mojej pamięci... 

Narratora poznajemy w momencie, gdy przyjeżdża na pogrzeb swojego dziadka. Ten moment zmusza go do przemyśleń i wspomnień. Dziadek bowiem często opowiadał różne historie, nie tylko z czasów wojny, ale również poźniejsze. Nakazał przy tym, że pod żadnym pozorem wnuki nie mogą o tym zapomnieć. Dlatego też powstała ta książka.

Dziadek Jurek od razu daje się lubić. Jest błyskotliwy, inteligentny, zdecydowanie ma "coś" w sobie! Czytelnik daje się więc wciągnąć w historię życia dziadka od razu. Poznajemy różne aspekty jego życia: pobyt w Aushwitz, odwiedziny rodziny na wsi... Jest tego wiele. Podczas tych historii dziadek "umiera" wiele razy. Oczywiście nie w oczywistym tego słowa znaczeniu, lecz zdecydowanie o tą śmierć się ociera. Za każdym razem jednak udaje mu się podnieść, zwyciężyć swoje słabości i iść dalej po lepsze jutro.


Barwny życiorys Dziadka Jurka jest pretekstem do opowiedzenia historii w czasach II wojny światowej i późniejszej. Tragiczne losy naszego państwa przedstawione są  w postaci czarnego humoru, który wyraża śmiech przez łzy. Dziadek bowiem, chciał oszczędzić swoim wnukom przykrych wspomnień. Sposób w jaki dziadek opisuje obóz koncentracyjny chwyta za serce i targa czytelnikiem po podłodze!


Sposób w jaki autor przedstawia realia powojennej Polski jest wręcz mistrzowski. Nawrat bawi się słowem i tym samym uzależnia czytelnika od książki. Wiecie np. kim jest sławny niemiecki polityk z wąsikiem jak Charlie Chaplin lub światowej sławy radziecki mąż stanu w białej kelnerskiej marynarce ? Oczywiście!


Te niedopowiedzenia są zabawą z czytelnikiem i czynią książkę naprawdę niepowtarzalną. Nie jest to może książka lekka, nie przeczytacie jej w dwa wieczory. Trzeba tu się bowiem zastanowić i czytać dokładnie każdy akapit, jednak warto, bo każde słowo użyte przez autora jest przemyślane i nie znalazło się tutaj przypadkowo. To właśnie zabawa słowem i ironia jest najmocniejszą stroną książki. To pozycja dla wymagającego czytelnika, który nie zadowoli się byle czym.

Ja jednak jestem najbardziej wdzięczna Nawratowi za  przekazanie mi istotnych informacji historycznych w sposób przyjemny i zabawny, a jednak jakże prawdziwy! Mistrz.


Za niesamowitą przygodę z książką dziękuje wydawnictwu:


Podobne wpisy

0 komentarze