Poczytaj mi mamo. Księga siódma

by - czwartek, grudnia 01, 2016



Pisałam Wam już kiedyś, że seria „Poczytaj mi mamo” przypomina mi dzieciństwo, kiedy to ukazywała się w małych kilkunastostronicowych książeczkach. Niektóre z nich przetrwały do dzisiaj i nadal niezmiennie mnie wzruszają. Cieszę się, że wydawnictwo Nasza Księgarnia nadal wznawia serię o kolejne zbiory. Najnowszą książkę miałyśmy okazję nabyć na niedawno odwiedzonym Salonie Ciekawej Książki w Łodzi. Zapraszamy na recenzję.





 To już siódma księga „Poczytaj mi mamo”. Dla mnie wyjątkowa, bo zawiera kilka moich ulubionych opowiadań, które towarzyszyły mi przez całe dzieciństwo, czyli np. „Legenda o Złotej Kaczce”, czy „Samo się”.  Najnowsze „Poczytaj mi mamo” zawiera 10 opowiadań, które jak zwykle są bardzo urozmaicone tematycznie, lecz w końcu można zauważyć pewną tendencję. Mamy tutaj bowiem kilka bajeczek o prawdziwych dziecięcych osobowościach np.„Ten dziwny Eryk”, dwie cudowne legendy oraz kultowy wiersz Ewy Szelzburg-Zarembiny „Bracia miesiące”.

Jako dziecko, w książeczkach z serii najbardziej zwracałam uwagę na ilustrację. Zawsze mnie zachwycały, potrafiłam im się przyglądać godzinami. W tym temacie nic nie zmieniło się przez ostatnie dwadzieścia lat. Niezmiennie, gdy czytam Zuzi opowiadania, zachwycam się grafiką, której nie da się podrobić, a takich mistrzów ilustracji jak Zdzisław Witwicki, czy Tomasz Borowski ciężko dogonić nawet współczesnym, uzdolnionym twórcom. Jest w tych ilustracjach pewna magia. Niby proste, niby zwyczajne, ale ponadczasowe. Jestem pewna, że będą zachwycać nawet za 50 lat.


Nie tylko ilustracje są uniwersalne, ale również treści bajeczek. Tak jak, w każdej księdze znajdziemy tutaj mnóstwo opowieści z morałem, który niesie ze sobą ważne wartości i idee, a przede wszystkim tłumaczy dziecku świat i to, że każdy z nas jest inny i niepowtarzalny. Zuza uwielbia „Poczytaj mi mamo”, do pełnego kompletu brakuje nam tylko jednej książeczki, która z pewnością wyląduje u mojej córki pod choinką. Jak wiecie, moje dziecko świetnie czyta samodzielnie, lecz tą serię zawsze czytamy wspólnie. To taki nasz rytuał i wspólna przyjemność (wydaje mi się, że ona w głębi duszy wie, że dla mnie również te książeczki wywołują same ciepłe emocje).

Gdy miałam swoją klasę, zawsze w mojej nauczycielskiej szafce przymusowo czekała jedna część „Poczytaj mi mamo”. Miałam z dziećmi taki zwyczaj, że w każdy piątek na ostatniej lekcji czytaliśmy jedno opowiadanie. Dzieciaki z chęcią słuchały bajeczek. Były one o tyle fajne, że ich czytanie zajmowało około 10 minut, więc dzieciaki wytrzymywały w skupieniu i zainteresowaniu. Potem z chęcią brały udział w dyskusji. Gdy wrócę do pracy na pewno będę kontynowała nasze piątki, tym razem z większym arsenałem książek!

Nasza Księgarnia słusznie podjęła się kilka lat temu wznowienia serii, podbijając przy tym serduszka dzieciaków. Pięknie wydane książki, w twardej oprawie, na genialnym papierze, zdobią dziecięce biblioteczki! Naprawdę warto, zresztą jak zwykle!

W tym tomie znajdziecie następujące poczytajki:
- Ten dziwny Eryk – Danuta Wawiłow
- Dlaczego nagle pada deszcz – Ryszard Marek Groński
- Pałac, którego nie było – Zdzisław Nowak
- Bracia miesiące – Ewa Szelzburg - Zarembina
- Gorąca skorupa – Danuta Wawiłow
- Legenda o Złotej Kaczce – Barbara Lewandowska
- Poczytaj mi... –Barbara Lewandowska
- Legenda o tarczy i mieczu – Hanna Łochocka
- Samo się... -  Jadwiga Jasny
- Tygrys na osiem pięter – Barbara Lewandowska





Podobne wpisy

0 komentarze