5 dziecięcych książek o WAŻNYCH SPRAWACH

by - czwartek, września 14, 2017

Wiecie już dobrze jak uwielbiam książki dla dzieci. Mam na ich punkcie totalnego bzika. Szczególnie lubię te, które oprócz pięknej szaty graficznej, niosą ze sobą ważny morał i skłaniają dzieciaki do przemyśleń. Dzisiaj zaprezentuję Wam moją listę wartościowych dziecięcych książek, poruszających istotne tematy takie jak: odmienność, przyjaźń, tolerancja... Może znajdziecie coś dla swoich pociech.

 

 

 




W Herbatkowym Miastku niespodziewanie, nie wiadomo czemu i skąd wyrósł Szary Domek. Wyrósł na ulicy Wietrznej, gdzie mieszkał jedynie Wiatr. Szary Domek nie należał do pięknych, był samotny i nie miał mieszkańca, A przecież, każdy domek powinien go mieć. Jednak Domek zaprzyjaźnił się z Wiatrem, który postanowił pomóc i znaleźć odpowiednią osobę, która mogłaby zamieszkać w Szarym Domku. W Domku próbował zamieszkać Wilk (jednak tęsknił za lasem), Noc, Wiedźma ale nikt nie zabawił tam zbyt długo, a Szary Domek nadal odczuwał tęsknotę. Przez ten cały czas w Domku działy się zastanawiające rzeczy: herbata sama się parzyła, pajęczyny i kurz same się uprzątały.... Ale czy aby na pewno same?  


To cudowna opowieść o samotności, o tym, że to czego się boimy, przy bliższym poznaniu może okazać się zupełnie przyjazne... To również opowieść o tym, że każdy potrzebuje przyjaciela.. Tyle ważnych treści w tak cienkiej i niepozornej książeczce!









Ben, bohater książki nie cierpi piątkowych wieczorów. Jego rodzice w tym czasie oglądają "Taniec najsławniejszych sław", a jego samego wiozą na nocowanie do nuddddnej babci, u której musi grać w Scarbble i jeść "przysmaki" z kapusty. Czy może być coś gorszego dla jedenastolatka? - Sami sobie odpowiedzcie na to pytanie :)

Wszystko zmienia się pewnego poranka, gdy Ben wiedziony mega głodem (wszystkie babcine dania z kapusty sprawnie utylizuje) zagląda do pudełka na ciasteczka. Odkrywa tam całą masę diamentów. W jego głowie pojawia się wiele pytań i podejrzenie, że jego babcia wcale nie jest taka nudna jaka mogłaby się wydawać.



To przede wszystkim książka o nieodpowiednim podejściu do starszych ludzi, o tym,że my dorośli często o nich zapominamy, bądź specjalnie nie chcemy pamiętać. Spisujemy ich z góry na straty, na smutną i samotną starość. Co więcej, zachowując się w ten sposób, takiego samego traktowania uczymy nasze dzieci, które w przyszłości odwdzięcza nam się tym samym...

Tak więc przezabawna historia babci - złodziejki zmienia się w opowieść o odchodzeniu i marnowaniu czasu, który powinniśmy mądrze pożytkować. Dla mnie to przede wszystkim wielki ukłon w stronę starszych osób, które nie chcą być postrzegane jako niepotrzebny element społeczeństwa, które potrzebują akceptacji i towarzystwa.






Lolek nie miał szczęścia. Jako szczeniak trafił do domu złego człowieka, który zapominał go karmić, a gdy miał ochotę, potrafił sprzedać psu porządnego kopniaka. Psy są niezwykle wierne, jednak gdy stanie się coś okrutnego, co zagraża ich życiu, potrafią znaleźć w sobie siłę, zerwać się z łańcucha i uciec. Tak też zrobił Lolek, który początkowo Lolkiem nie był. Biedny psiak pragnął jedynie odrobiny ciepła, pełnej miski i zainteresowania. Nie było mu to dane. Jego ucieczka przypadła na niezwykle mroźną zimę, pies jednak nie poddawał się i trafił do pewnego zakładu mechanicznego. Jak trafił do domu Wajraka? Czy łatwo rodzinie przyrodnika było zdobyć zaufanie psiaka? Tego musicie dowiedzieć się już sami. Ostrzegam jednak, że są momenty, kiedy łza wzruszenia kręci się w oku…
 
To piękna, choć bardzo przejmująca opowieść, która uczy, że zwierzę nie jest zabawką, nie można go porzucić kiedy się znudzi. Zwierzęta podobnie jak my mają uczucia i nie wolno nam o tym zapominać! 







Titi to chłopiec z Haiti, który znajduje w Polsce swój nowy dom. Niewiele mówi, dopiero zaczyna się tu adaptować. Niestety jest to niezwykle trudne, przede wszystkim za sprawą nieznajmych dorosłych, od których zdarza się usłyszeć komentarz „muslim, czarnuch, obcy” – te słowa uderzają w chłopca gorzej niż kamienie. Titi zupełnie nie rozumie, co złego zrobił, że ludzie tak na niego reagują.  

Zofia Stanecka, w bardzo delikatny i wyważony sposób, wprowadza młodego czytelnika w problem rasizmu, uchodźctwa – problem tak aktualny w ostatnim czasie.  Autorka pokazuje, że słowa potrafią ranić bardzo głęboko, że ludzie wydają sądy zbyt pochopnie, obrażają innych, zupełnie nie zastanawiając się, czy mają rację.  




 
 Mieszka razem ze starszym bratem i ojcem. Mama Dennisa zostawiła ich rodzinę kilka lat temu. Dennis niezwykle za nią tęskni, ale nie przyznaje się do tego, bo wie, że ten temat bardzo drażni tatę. Chłopak mimo, że na pozór zwyczajny, ma zupełnie niemęskie hobby: uwielbia modę i wszystko co z nią związane. Oczywiście nie może powiedzieć o tym nikomu, bo zostanie wyśmiany. Jednak, gdy poznaje Lisę (dziewczynę w której kocha się cała szkoła) dzieli się z nią swoją tajemnicą. Zamiłowanie do mody rodzi między tą parą przyjaźń i nić zrozumienia. Podczas odwiedzin Dennisa u Lisy, dziewczyna wpada na pomysł, by przebrać go za dziewczynę i nabrać kilka osób. O dziwo, Dennis świetnie czuje się w przebraniu, a zabawa zaczyna wymykać się spod kontroli...  Dennis, nie może zapomnieć o pięknych strojach i tym, jak naturalnie czuje się w przebraniu...

To, że ktoś ma inne od większości zainteresowania, nie znaczy, że nie jest wartościowym człowiekiem. To samo tyczy się koloru skóry, wyznania. Książka "Chłopak w sukience" idealnie to pokazuje, bo koniec końców, upodobania Dennisa zostają zaaprobowane nie tylko przez jego kolegów, ale nawet przez jego tatę. 


Dodalibyście do tej listy inne książki? Jeśli tak, koniecznie napiszcie jakie :) 

Podobne wpisy

0 komentarze