Lipcowe zdobycze książkowe

by - wtorek, lipca 26, 2016

Lipiec zbliża się ku końcowi. Uzbierałam w tym miesiącu pokaźny stosik ciekawych pozycji, co z tego wynika w sierpniu będę musiała znaleźć sporo czasu na czytanie. Jesteście ciekawi zgromadzonych przeze mnie cudeniek?? Zaczynamy!



1. Magdalena Witkiewicz "Po prostu bądź" wyd. FILIA 
    źródło: biblioteka

Po miłej lekturze "Dziś jak kiedyś", o której to książce pisałam Wam wczoraj, zdecydowałam się na kolejną polską obyczajówkę. Zobaczymy co z tego wyniknie....

On był miłością jej życia, gdy go zabrakło jej świat runął.
Została pustka i jeszcze ktoś... W pobliżu zawsze był przyjaciel. Jego przyjaciel, któremu nie wolno było czuć. Zaopiekował się nią na dobre i na złe. Ktoś do nich dołączył, a on nadal trwał.


2. Olga Rudnicka - "Natalii 5" wyd. Prószyński i S-ka
    źródło: pożyczona od znajomej

Po "Lilith" i "Diabli nadali" zakochałam się w Rudnickiej. Jest zabawnie, z pazurem i z wątkiem kryminalnym. Czego chcieć więcej?

Policja otrzymuje tajemnicze zgłoszenie o samobójstwie. Zamknięty od środka pokój. Martwy mężczyzna. Broń, na której znajdują się wyłącznie odciski palców ofiary. Jednak zdaniem przybyłego na miejsce komisarza Potockiego nie mogło to być samobójstwo. Ślady zdają się wykluczać również morderstwo. Zagadkowa śmierć jest jednak dopiero początkiem niezwykłych zdarzeń...

W gabinecie notariusza pojawia się pięć kobiet o tym samym imieniu i nazwisku. Spoglądały na siebie nieufnie. Ojciec okazał się łajdakiem i jest ich pięć. Pięć Natalii, ale nie pięć sióstr. Umysł to rozumiał, serce jeszcze nie. Poczucia pokrewieństwa ani wspólnoty dusz nie miały. Nie miały też wspólnej przeszłości i, co bardzo prawdopodobne, przyszłości. Wiedziały, że ojciec był ich wspólny, ale następstwa tego faktu też wydawały się dziwnie odległe. W krótkim czasie zostały zbombardowane tyloma szokującymi informacjami, że nie do końca mogły się w nich połapać. Każda z nich rości sobie prawo do spadku. Każda z nich miała powód, by zabić. Każda z nich będzie kłamać i oszukiwać, by odzyskać zaginiony spadek.


3. Steve Johnson -  "Małe wielkie odkrycia" wyd. SQN
     źródło: współpraca recenzencka z wydawnictwem

Ta książka wpadła mi w oko. Sama pamiętam z dzieciństwa, że moja mama kupowała mi takie książki popularnonaukowe i lubiłam je czytać. Chyba nawet coś pozostało w mojej głowie. Taką pozycję warto mieć w domu!

Fascynujący świat małych wielkich odkryć!
Które wynalazki miały największe znaczenie dla historii ludzkości? Co tak naprawdę wpłynęło na nasz rozwój? Jak to się stało, że jesteśmy tu, gdzie jesteśmy? Jakim cudem dotarliśmy tak daleko? 
Najpierw pojawia się problem. Później ktoś wpada pomysł jego rozwiązania – nieraz szalony. Powstaje nowy wynalazek, który z czasem trafia do powszechnego użytku. To z kolei prowadzi do rewolucyjnych zmian.


4. opracowanie zbiorowe "Lemingi 2.0" wyd. Fronda
    źródło: współpraca recenzencka z wydawnictwem

To moja pierwsza książka ze współpracy z Frondą. Zobaczymy, co z tego wyniknie i czy Lemingi przypadną mi do gustu...

Hit Internetu: dzika satyra na pokolenie ciepłej wody w kranie: "młodych, wykształconych z dużych miast". Bohaterów: Redakcję, kolegę - geja, Nowego z Tarnowa i frendziary z kolektywu zna cała Polska. W czasach opisanych w pierwszym tomie lemingi żyły jak w bajce, ale nic na tym świecie nie trwa wiecznie. Bojownicy o wolny dostęp do kiełków sushi, tym razem jako partyzanci postępu, próbują przetrwać w obcym i okrutnym świecie zarządzanym przez prawicową podkarpacką juntę.



5. Carole Matthews - "Moje miejsce na ziemi" wyd. Harper Collins
     źródło: współpraca recenzencka z wydawnictwem

Jestem już na 100 stronie tej książki i jak na razie jestem szczerze oczarowana. Ciepła, optymistyczna opowieść o tym, że trzeba robić wszystko, by być szczęściwym! Oby tak dalej!

Ayesha razem z córką ucieka od brutalnego męża. Znajdują bezpieczne schronienie w wielkim domu byłej gwiazdy popu, Haydena Danielsa, który od paru lat ukrywa się przed ludźmi. W domu Haydena mieszkają również inne osoby po przejściach: Crystal, tancerka w nocnym klubie, i Joy, emerytka w permanentnie złym humorze. Wszyscy samotni, pokiereszowani przez życie, tworzą niekonwencjonalną rodzinę. Jednak mąż Ayeshy nie daje za wygraną. Za wszelką cenę chce ją odnaleźć i ukarać.



6.  Matthias Nawrat "Wszystkie śmierci dziadka Jurka" wyd. Bukowy Las
     źródło: współpraca recenzencka z wydawnictwem

Od siebie powiem tylko tyle, że mam przeczucie, że to będzie świetna książka!

Opowiedziana z wirtuozerią, a jednocześnie bardzo wzruszająco współczesna tragikomiczna opowieść łotrzykowska, która grozie i mrokowi czasów, w jakich przyszło żyć bohaterowi, przeciwstawia humor (często czarny) i życiową mądrość oraz po prostu spryt, broniący przed opresyjnością czasów i systemów w zmieniającej się Europie. Pomysłowość, jaką w tak rozumianej strategii przeżycia przejawia dziadek Jurek, powoduje, że zmartwychwstaje z kolejnych swoich śmierci, których nie miał prawa przeżyć. Wszystko to sprawia, że jest to książka śmieszna, groteskowa i smutna na przemian – jak samo życie.


A jak Wasze czytelnicze plany na sierpień? Co będziecie czytać? A może czytaliście już coś z mojego stosiku?? Jeśli tak, to jak wrażenia?

Podobne wpisy

1 komentarze